Ledwo skończyły się Święta, a my już odliczamy dni do Sylwestra. Warto, w tym czasie pomyśleć, nie tylko, o kreacji na tą wyjątkową noc, ale także o paznokciach, które będą stanowić jej dopełnienie.
Serdecznie polecamy salon pielęgnacji paznokci Quick Nails Bar (klik), mieszczący się w galerii VIVO w Stalowej Woli, gdzie można niemalże od ręki, wykonać paznokcie. Oprócz klasycznej hybrydy, gabinet oferuje rewolucyjną metodę manicure tytanowego, którą miałyśmy okazję wypróbować.
Przedłużanie tytanowe charakteryzuje się, jak sama nazwa wskazuje, tytanową wytrwałością. Dodatkowo, metoda ta jest bezpieczna dla płytki paznokcia, ponieważ zawiera w sobie witaminy A, E i wapń które ją odżywiają. Jeśli chodzi o samo wykonanie, to cały proces odbywa się to stosunkowo szybko, bez konieczności utwardzania w lampie UV.
Przedłużanie tytanowe charakteryzuje się, jak sama nazwa wskazuje, tytanową wytrwałością. Dodatkowo, metoda ta jest bezpieczna dla płytki paznokcia, ponieważ zawiera w sobie witaminy A, E i wapń które ją odżywiają. Jeśli chodzi o samo wykonanie, to cały proces odbywa się to stosunkowo szybko, bez konieczności utwardzania w lampie UV.
My osobiście, jesteśmy bardzo zadowolone z efektów, ponieważ nasze paznokcie są błyszczące, naturalnie cienkie i naprawdę wytrzymałe, w końcu przetrwały nawet przedświąteczne porządki :)
Poniżej przedstawiamy Wam krótki opis poszczególnych etapów wykonania manicure.
1. Pierwszy etap wygląda podobnie, jak w manicure tradycyjnym, tj. piłowanie, nadawanie odpowiedniego kształtu paznokciom, matowienie płytki i usuwanie skórek.
2. Nałożenie formy do przedłużenia i odtłuszczenie paznokci.
3. Na przytwierdzoną formę i całą płytkę paznokcia nakładany jest odpowiedni żel, a następnie cały paznokieć posypywany jest specjalnym pudrem.
4. Kolejny etap to nałożenie warstwy koloru w formie pudru, w jakim chcemy mieć wykonany manicure, w naszym przypadku był to czerwony.
5. Po przedłużeniu paznokcia i uzyskaniu koloru, paznokcie są piłowane.
5. Następnie nakładany jest specjalny top, który nabłyszcza, utwierdza i doprowadza do całkowitego wyschnięcia paznokci.
Za daleko ode mnie, a może by coś poradzili na moje trzy wciąż łamiące się pazury...
OdpowiedzUsuńprezentują się bardzo ładnie <3
OdpowiedzUsuńsuper pazurki :)
OdpowiedzUsuńPIĘKNE KLASYKI!
OdpowiedzUsuńuwielbiam czerwone paznokcie, cudowny efekt ♥
OdpowiedzUsuńpazury wyszło świetnie!
OdpowiedzUsuńwyszły*
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej metodzie :) ogólnie jestem przeciwna takim metodom malowania paznokci, bardzo to niszczy płytkę. Ale te witaminki bardzo mnie przekonują, żeby jednak spróbować :) Niestety mieszkam za daleko, żeby tego doświadczyć w Waszym salonie.
OdpowiedzUsuńNo dla mnie są sliczne ;) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńale cudowne :D
OdpowiedzUsuńzapraszam
my-secret-dreamx3.blogspot.com
wyglądają cudnie ♥
OdpowiedzUsuńpiękne...
OdpowiedzUsuńCiekawie wygląda cały proces, a jak czasowo?
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o cały proces, to odbywa się on porównywalnie z manicure hybrydowym, najdłużej chyba trwa końcowe suszenie :)
UsuńPięknie wykonane! :)
OdpowiedzUsuń