Zwykle początek czegoś nowego, niesie ze sobą wiele zmian. I tak też jest w przypadku nowego miesiąca.
Marzec to miesiąc, kojarzący się z przyjściem wiosny i budzeniem się świata do życia. Wtedy też wszyscy nagle zdajemy sobie sprawę, że zbliżają się święta Wielkanocne, a po tych Bożonarodzeniowych nie ma już śladu. Okazuje się, że minęły już dwa miesiące, które miały być owleczone ciężką pracą i zmianami w naszym życiu. Przypominamy sobie nasze postanowienia noworoczne i analizujemy, które z nich chociaż po części zostały zrealizowane albo czy w ogóle podjęłyśmy pracę nad ich wykonaniem. Często bywa tak, że całkowicie zapomnieliśmy o tym, co planowaliśmy zrobić kilka miesięcy temu, ale są też tacy, którzy są już na etapie wprowadzania zmian do swojego życia. Oczywiście jesteśmy pełne podziwu dla takich osób, nie oznacza to jednak, że my jesteśmy na bakier z naszymi postanowieniami. Co prawda, planowałyśmy, zrobić więcej niż nam się do tej pory udało, ale jak wiecie, życie potrafi zaskoczyć i czasami okoliczności potrafią być bardzo nie sprzyjające. Ale do czego zmierzamy ? Otóż, wraz z plusową temperaturą i pojawieniem się odrobiny słońca, poczułyśmy małe zwiastuny wiosny, które dały nam do myślenia. Luty nie był zbyt dobrym miesiącem dla naszego bloga, przed czym Was uprzedzałyśmy. Przewrotność losu dała nam się we znaki, na tyle, że nie byłyśmy w stanie dzielić się z Wami naszymi przemyśleniami czy stylizacjami. Uwierzcie nam, że bardzo nam tego brakowało, dlatego też powoli, małymi kroczkami będziemy starały się wracać do dawnych przyzwyczajeń i systematyczności. Zobaczymy jak nam pójdzie, ale pełne nadziei i naładowane pozytywną energią, i oczywiście z Wasza pomocą, wierzymy, że się nam uda:)
Jako, że na weekendzie pogoda nam dopisywała a słoneczko pięknie się do nas uśmiechało, postanowiłyśmy wybrać się na mały spacer. Zestaw jaki wybrałyśmy, musiał być przede wszystkim wygodny (sami wiecie jak to jest na spacerach) i lekki. Prochowiec, spódniczka i kalosze spełniły wszystkie oczekiwania, czyniąc popołudnie na świeżym powietrzu, idealnym.
signora necklace
c&a jersey
top secret coat
diy skirt
hunter wellingtons
ray-ban sunglasses
Jako, że na weekendzie pogoda nam dopisywała a słoneczko pięknie się do nas uśmiechało, postanowiłyśmy wybrać się na mały spacer. Zestaw jaki wybrałyśmy, musiał być przede wszystkim wygodny (sami wiecie jak to jest na spacerach) i lekki. Prochowiec, spódniczka i kalosze spełniły wszystkie oczekiwania, czyniąc popołudnie na świeżym powietrzu, idealnym.
signora necklace
c&a jersey
top secret coat
diy skirt
hunter wellingtons
ray-ban sunglasses
Świetne kalosze i spódniczka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Mój Blog//KLIK :))
te dwa miesiące rzeczywiście zleciały błyskawicznie, sama nie wiem kiedy... . ach, uwiebiam kozaki na stylizacjach,musze sobie w koncu tez chociaz jedna pare sprawic :)
OdpowiedzUsuńwww.xavilove.blogspot.com
OMG I love your outfit, you look adorable wearing your black Tights and shiny Rubber Wellingtons.
OdpowiedzUsuńKisses
Julie
OMG kocham swój strój, wyglądasz urocza noszenia rajstop i błyszczące czarne gumowe kalosze.
pocałunki
Julie
świetny look !
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze! Świetnie wyglądasz ♥
OdpowiedzUsuńPiękny płaszcz! Bardzo podoba mi się cały look!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Cudny płaszczyk :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńButy rządzą :)
http://modajestnaszapasja.blogspot.com/2015/02/sun-goes-down.html
Będzie mi miło jeżeli zostawisz po sobie ślad u mnie! <3
stylówka mega!
OdpowiedzUsuńSuper outfit, poza kaloszami (not my taste).
OdpowiedzUsuń;)
Powodzenia z powrotem do systematyczności! Świetna stylówka! :)
OdpowiedzUsuńPLF blog <--- ZAPRASZAM
Świetny look!<3
OdpowiedzUsuńGolf jest z nowej kolekcji? Fantastyczny:)
Zamieniłabym buciki, reszta super! :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :)
OdpowiedzUsuńŚwietny płaszcz!
OdpowiedzUsuńRewaluacyjna stylizacja :)
OdpowiedzUsuńładnie :) !
OdpowiedzUsuń